W tym artykule wziąłem pod lupę aspekt akwarystyki morskiej, z którym każdy z nas ma do czynienia – mocowanie koralowców na skale. Opiszę trzy najczęściej stosowane przeze mnie metody.
1. Klej cyjanoakrylowy w żelu
Idealny do klejenia koralowców miękkich. Występuje w różnych pojemnościach – od 5ml buteleczek, po duże, wyciskane tuby. Najlepiej na gotową podstawkę nałożyć małą porcję spoiwa, po czym pęsetą złapać koralowca, osuszyć ręcznikiem papierowym i przyłożyć do kleju. Następnie, bardzo delikatnie, całość zanurzyć w wodzie i pozostawić na kilka minut. Jest to bardzo skuteczna metoda, lecz zalecam stosować ją głównie do tzw. „fragowania”. Ponadto zauważyłem, że delikatniejsze koralowce – głównie SPSy mogą nie tolerować kontaktu z cyjanoakrylem i tracić tkankę w pobliżu klejenia. Odradzam stosowanie cyjanoakrylu do mocowania dużych korali, chociaż przy odrobinie wprawy jest to wykonalne.
Zalety
- całkiem szybko wiąże
- nadaje się do koralowców miękkich
- jest gotowy do użycia, nie musimy go w żaden sposób preparować
Wady
- łatwo pobrudzić skórę i koralowca
- nadaje się głównie do małych szczepek
2. Dwuskładnikowy klej epoksydowy
Najwięcej akwarystów korzysta właśnie z tego rodzaju kleju. Aby przygotować klej należy porządnie wymieszać obydwa składniki w identycznych proporcjach, aż do uzyskania jednolitej masy. Najlepiej wykonywać to w rękawiczkach. Następnie zostawiamy gotowy klej na ok 10 minut. W tym czasie można przygotować koralowce. Dobrze jest też szczoteczką przeczyścić miejsce na skale, w które będziemy mocowali korala oraz wyłączyć cyrkulację. Po oderwaniu porcji kleju najpierw wciskam go w osuszoną podstawkę lub we fragment koralowca (tylko twarde), a następnie jednym i zdecydowanym ruchem dociskam go do skały. Po około 45-50 minutach można włączyć cyrkulację.
Zalety
- tworzy bardzo silne łączenie
Wady
- przy kontakcie z wodą rozpuszcza się
należy go odpowiednio przygotować (zmieszać)
dość długo zastyga
3. Plastik polimerowy (Polymorph)
Po pierwszym kontakcie z tym sposobem mocowania korali bardzo się rozczarowałem. Teraz już wiem, że po prostu nie używałem go w odpowiedni sposób.
Zalewamy kulki wrzątkiem (gdy woda nie jest wystarczająco gorąca klej traci swoją elastyczność) i po kilku sekundach spoiwo jest gotowe. Wyciągamy małą porcję rozgrzanego polimeru i ugniatamy do podstawki z koralowcem. Następnie zdecydowanym ruchem dociskamy do skały i trzymamy około 20 sekund bez ruchu. Dobrze jest przygotować się wcześniej i osuszyć miejsce styku kleju ze szczepką.
Podobno klej jest biodegradowalny, jednak sam nigdy nie zauważyłem, aby koral odpadł z tego powodu. Może czas zweryfikuje moje doświadczenia.
Zalety
- pozwala mocować szczepki w trudnych miejscach
- szybko stygnie
- całkowicie nietoksyczny
Wady
- można się poparzyć
- ze względu na wysoką temperaturę, można łatwo uszkodzić korala, dlatego w ten sposób powinniśmy mocować jedynie koralowce na podstawkach
- aby koral nie odpadał musimy użyć sporo materiału, co w efekcie może wyglądać mało estetycznie